Oferta publiczna akcji i wejście na giełdę (IPO, z ang. Initial Public Offering – pierwsza oferta publiczna) kosztują zazwyczaj od 2 do 12 proc. wartości emisji. Od teraz środki na sfinansowanie debiutu będą mogły pochodzić częściowo z nowej unijnej perspektywy finansowej. Zdaniem Mateusza Skoniecznego powinno to ożywić giełdę i pomóc spółkom, bo IPO oznacza nie tylko zastrzyk kapitału, lecz także znaczący wzrost wiarygodności, który procentuje w kontaktach z partnerami biznesowymi, klientami, rynkiem kapitałowym i bankami.